czwartek, 7 kwietnia 2016

POSTuluję Wiosnę

To, że przyszła wiosna, kalendarz obwieścił nam już jakiś czas temu. O dziwo, zdarzyło się już nawet parę ciepłych dni w marcu, a na Wielkanoc nie spadł śnieg ani grad. Można było założyć trochę lżejsze wdzianko, spódniczkę, rajstopki, postukać obcasikiem pantofelków w drodze na rodzinny obiadek, naprawdę bardzo było przyjemnie tak się wiosennie zaprezentować ;)


Oprócz kalendarza wiosnę zapowiadały też tokujące żurawie. Co roku zdumiewa mnie, że te ptaki przylatują do nas tak wcześnie, nawet jeśli przymrozki zdarzają się na porządku dziennym. Ja bym na ich miejscu trochę poczekała, niemniej jednak zawsze się wzruszam kiedy słyszę ich tokowanie - to oznacza, że do ciepłych dni już bardzo niedaleko. Na Podlasiu 2016 pierwsze o nich wzmianki pojawiały się już na początku marca. Ja miała okazję spotkać je dopiero jakieś dwa tygodnie temu. Podekscytowałam się niezmiernie, jako że parę lat z rzędu polowałam na nie z aparatem wstając o mroźnych wiosennych świtach i wysiadując po różnych ambonach na polach, łąkach, polanach i traciłam pomału nadzieję, że będzie mi dane zrobić kiedykolwiek takie właśnie żurawie zdjęcie. Ale jako że nadzieja umiera ostatnia i bywa też matką całkiem niegłupich (hihihi), los mi wynagrodził me starania i równo 15 marca spotkałam tę oto uroczą parkę. Nie tokowała, ale nic nie szkodzi. Nie była zbyt zachwycona moim towarzystwem, więc zaraz odleciała w kierunku bezludzia.


Ale dopiero teraz wiosnę w Puszczy widać na całego! Kwitną przylaszczki, wilczełyko, zawilce, łuskiewniki różowe i mnóstwo innych kwiatów, których nazw będę musiała szukać w encyklopedii.
Ptaki śpiewają tak cudnie i tak głośno, że wydaje ci się, że jesteś w jakimś ptasim kosmosie. No i to powietrze... Takie łagodne, pachnące, niemroźne , że aż masz ochotę je delikatnie polizać...
WAWRZYNEK WILCZEŁYKO - wygląda pięknie, słodko pachnie, ale gdyby komuś kiedyś przyszło do głowy lizać go tak, jak mi powietrze - niech tego NIE robi! Niewielka ilość owoców tego niewinnego krzewu może człowieka zabić. #czaszka #dontjudgeabookbyitscover


PRZYLASZCZKA, jeden z moich ulubionych kwiatów, bo rozkwita wcześnie i obficie. I - w odróżnieniu od wilczegołyka - może mieć zastosowanie lecznicze. Pomaga wątrobie. #pijeszDużo-przylaszczkaPomoze

ŁUSKIEWNIK RÓŻOWY - nic o nim nie wiem, musicie doczytać w Wikipedii


ZAWILEC - wiem to, że potrafi zawrócić w glowie każdej pszczółce, każdemu bączkowi. Owady go uwielbiają. Ja trochę też :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz